Robert Bringhurst
Elementarz stylu w typografii
Język: polski
»W momencie wydania tej książki zmienia się typograficzna epoka. Typografię danego kraju dzieli się dwa okresy: ten do momentu ukazania się tłumaczenia książki Roberta Bringhursta The Elements Of Typographic Style i ten po nim. Ta cezura nastąpiła także w Polsce«. [Robert Chwałowski]
»Wszyscy typografowie DTP powinni przeczytać tę książkę. Nie jest to tylko kolejna publikacja na temat typografii, lecz lektura obowiązkowa dla wszystkich, którzy zajmują się tą dziedziną, a przede wszystkim dla tych, którzy stawiają w niej pierwsze kroki. Książka Roberta Bringhursta, prawdziwego eksperta, jest szczególnie cenna w czasach, w których typografię uważa się często za środek wyrazu indywidualności typografa«. [Hermann Zapf]
»Elementarz... Roberta Bringhursta jest jednym z naj ciekawszych polskich wydarzeń edytorskich ostatnich lat. W porównaniu z większością książek o typografii jest to dzieło świeże, noszące oryginalny, czasem kontrowersyjny stempel autorskich przemyśleń. Bringhurst pisze o typografii, angażując swoją rozległą erudycję, i dzięki temu mamy przyjemność poznawania typograficzno-muzycznych paraleli, albo też odczuwania mocy historii i tradycji w bądź co bądź komputerowej dzisiaj dziedzinie. Bogaty aparat naukowy (komentarze, przypisy, inwentaria) potęguje przyjemność studiowania«. [Andrzej Tomaszewski]
»Elementarz stylu w typografii nie jest podręcznikiem projektowania książek. Nie jest też studium z historii typografii czy drukarstwa, nie jest poradnikiem dotyczącym zagadnień czytelności, składu. Nie jest vademecum projektowania krojów… Ta książka stanowi sumę tego, czym nie jest. Zakładając, że typografia jest epifanią, Elementarz stylu w typografii byłaby odpowiednikiem tetragramu jestem, który jestem. Być może tak trudno jednoznacznie opisać, o czym dokładnie pisze Bringhurst, bo jego główna refleksja dotyczy stylu. Elementarz stylu w typografii nie jest więc opowieścią o składaniu książek, ale opowieścią o nadawaniu im tego dodatkowe, czasami ukrytego znaczenia. To jest historia o korzystaniu z cudownych kulturowych kodów, ale przede wszystkim jest to opowieść o proporcjach i wyczuciu«. [Marcin Piotrowski]